Skip to content Skip to footer

Abu Garcia, to światowej klasy marka sprzętu wędkarskiego, mająca swoją siedzibę w Svängsta w Szwecji. Produkty tej firmy, takie jak Ambassadeur, Toby, Hi-Lo i Reflex, od lat są nieodłącznymi towarzyszami pasji wędkarzy. Czy wiesz, że historia marki Abu Garcia sięga czasów zegarków kieszonkowych?

Rozpoczynamy naszą podróż od historycznej retrospekcji i cofamy zegar o 134 lata, do roku 1887. Wtedy to Henning Hammarlund założył pierwszą w Szwecji fabrykę zegarków kieszonkowych – Halda Fickurfabrik AB, po latach nauki w szkole zegarmistrzostwa szwajcarskiego w Genewie, która w tamtych czasach była najlepszą szkołą tego typu. Hammarlund uznał, że Svängsta to idealne miejsce na budowę fabryki, sceneria była piękna, a duża działka kosztowała tylko 800 koron szwedzkich, co w tamtych czasach było nie lada gratką za bliskość rzeki Mörrum.

Halda produkowała zarówno złote jak i posrebrzane zegarki kieszonkowe. Otrzymały one międzynarodowe uznanie po otrzymaniu złotych medali na targach światowych w Chicago w 1893 r., Sztokholmie w 1897 r. i Paryżu w 1912 r. Te poszukiwane zegarki kieszonkowe są dziś wysoko cenione na rynku kolekcjonerskim. Halda rozszerzyła swoją działalność i rozpoczęła również produkcję “telur”, taksometrów, maszyn do pisania i maszyn dziewiarskich. Jednak Hammarlundowi nie wszystko szło zgodnie z planem – rachunki rosły i firma zakończyła działalność po 33 latach, w roku 1920.

Były nadzorca i konstruktor w firmie Halda – Carl-August Borgström, rozpoczął swoją karierę 1891 roku jako wyszkolony zegarmistrz, a w 1921 roku założył Aktiebolaget Urfabriken. Za 17 000 koron udało mu się kupić część maszyn i narzędzi do produkcji zegarków z Haldy i przeniósł się do starego budynku kaplicy po drugiej stronie rzeki, na Holländarevägen w Svängsta. Jego współpracownikami byli wówczas producent narzędzi Karl Kolbrand i jego 17-letni syn Göte. Obrót w pierwszym roku wyniósł 16 000 koron, a większość stanowił eksport.

W nowej fabryce wyprodukowano zaledwie kilkaset zegarków kieszonkowych firmy Halda, ale posiadała ona również prawa do produkcji tak zwanego Teluru firmy Halda. Telur był czasomierzem używanym przez biura telegraficzne na całym świecie do mierzenia długości rozmów telefonicznych. Jednym z klientów był L.M. Ericsson, dziś znany jako Ericsson, gigant w branży telekomunikacyjnej.

Przejęcie firmy przez Göte Borgström

W 1926 roku firma rozpoczęła produkcję taksometrów do wozów konnych i taksówek. Osiem lat później Carl-August zmarł w wieku 63 lat, a jego syn Göte, wówczas 30-letni, przejął firmę. Przez pięć lat Göte i jego kolega inżynier Stig Svensson pracowali nad stworzeniem najlżejszego, najbardziej kompaktowego i nowoczesnego taksometru na rynku. Nowy Record-Taximeter model 39 był gotowy w 1939 roku i był cudem techniki. Przyszłość rysowała się w jasnych barwach, ale jak zapewne wiecie, w tym samym roku po europejskich drogach zaczęły jeździć inne pojazdy niż taksówki. Wybuch drugiej wojny światowej uniemożliwił eksport taksometrów.

Göte Borgström był co najmniej zaniepokojony. Ale miał przebłysk geniuszu – AB Urfabriken miało zmienić rynek i rozpocząć produkcję kołowrotków wędkarskich.

Zawsze interesował się wędkarstwem, a jego ojciec zrobił nawet prosty kołowrotek do łowienia ryb w rzece Mörrum.

Göte zakupił kilka najpopularniejszych wówczas amerykańskich kołowrotków baitcastingowych w poszukiwaniu inspiracji, połączył kilka ich najlepszych cech i stworzył nową serię kołowrotków. Otrzymały one taką samą nazwę jak taksometr – Record. Jesienią 1939 roku inżynierowie pracowali całymi dniami, aby skonstruować dobrze działający kołowrotek, a Göte sam przetestował je nad rzeką i był bardzo zadowolony. Spakował pierwszą serię 25 przykładowych kołowrotków każdego modelu, 1500, 1600, 1700 i 1800 i pojechał do Göteborga. Paul Berghaus, wiodący hurtownik w tamtym czasie, oraz ich kierownik Hakon Sjödahl obejrzeli kołowrotki.

Sjödahl złożył zamówienie na 3000 kołowrotków z obietnicą zamówienia większej ilości w przyszłości. Pod warunkiem, że na kołowrotkach zamiast nazwy Record znajdzie się nazwa Pebeco (skrót od Paul Berghaus & Co). To był interes! Göte oszacował cały rynek na 5000 kołowrotków, a po jednym kliencie sprzedał już 3000. Następnym klientem był Torsten Persson, kierownik ds. zakupów w Wilhelm Denninghoff AB, który zapytał Göte’a ile kołowrotków możesz wyprodukować? Starając się nie krępować, Göte odpowiedział, że 15.000 kołowrotków w pierwszym roku i 25.000 w kolejnych dwóch latach. Persson zaproponował, że kupi 10.000 w pierwszym roku i 15.000 w kolejnych dwóch. Jeśli otrzymają wyłączne prawa do nazwy Record przez pierwsze trzy lata. W ciągu zaledwie dwóch spotkań sprzedażowych, Göte sprzedał trzy razy więcej niż wynosił jego szacunek dla całego rynku. Jesienią 1940 roku pierwsze bębny zostały dostarczone do obu firm i obie przeprowadziły dla nich duże kampanie marketingowe wiosną 1941 roku. W tym samym roku AB Urfabriken rozszerzyło ofertę kołowrotków o dwa nowe modele, niedrogi Record 1400 i bardziej ekskluzywny Record 2000. Pierwsze wydanie pojawiło się w wyłożonym aksamitem drewnianym pudełku z narzędziami, smarem do kołowrotka i częściami zamiennymi. Ta pierwsza edycja została wygrawerowana na bocznych płytkach i jest dziś prawdziwym przedmiotem kolekcjonerskim.

Gotowi na sukces

Rok 1949 był rokiem szczególnym. Göte Borgström zatrudnił inżyniera Åke Murvalla, który został nowym kierownikiem produktu i był odpowiedzialny za produkcję. Åke szybko został wprowadzony w wielkie plany firmy na przyszłość i w 1951 roku, jak nigdy dotąd w Svängsta, wymyślali nowe pomysły. Göte miał pomysły i wiedzę na temat wędkarstwa, podczas gdy Åke wymyślał rozwiązania techniczne. W sierpniu 1952 roku na targach St. Eriks w Sztokholmie zaprezentowano arcydzieło stulecia w świecie wędkarskim. Eriksa w Sztokholmie. Pierwszy i jedyny na świecie kołowrotek z wolnym biegiem szpuli, połączony z mechanizmem “level-wind” i hamulcem odśrodkowym – Record Ambassadeur. Na targach można było głosować, jaki kolor najbardziej im się podoba; czerwony, czarny czy zielony. Najwięcej głosów otrzymała czarna szpula, ale Göte już wcześniej zakochał się w czerwonej. Tak więc ta trafiła do produkcji. Mądre posunięcie, ponieważ nie było innych kołowrotków w tym kolorze.

W reklamie z 1952 roku, nagłówek brzmiał: “Techniczna perfekcja, Ambassadeur ze Svängsta”. Ambassadeur był już w produkcji i miał być dostarczony na Boże Narodzenie tego roku. Cena pierwszego Ambassadeura, oznaczonego jako SG, wynosiła 150 koron, co w tamtych czasach było znaczną kwotą. Po raz pierwszy pojawił się on w słynnym katalogu Tight Lines w 1953 roku. Rozpoczęła się nowa era, ze znaczkiem gwarancyjnym – AB Urfabriken, Made in Sweden.

W 1954 roku, w tym samym roku, w którym syn Göte, Lennart Borgström, został zatrudniony jako kierownik eksportu, Ambassadeur został po raz pierwszy zaprezentowany za granicą. Miejscem tym był Conrad Hilton Hotel w Chicago, USA. Lennart rozmawiał z potencjalnymi klientami, podczas gdy Göte, który nie znał angielskiego, demonstrował kołowrotek na zewnątrz hotelu, wykorzystując swój urok i wielki uśmiech. Amerykanie pokochali kołowrotek i stał się on tam wielkim hitem.

Pomysły Lennarta do dziś wiszą na ścianach w sklepach wędkarskich. Jednym z nich jest dobrze znana przynęta Toby. Kolejnym udanym produktem była seria wędek Diplomat, zaprojektowana tak, aby pasowała do Ambassadeur de Luxe, lub jak większość ludzi wie, złotego kołowrotka, kolejnego przykładu pomysłowości Lennarta. Kołowrotek spinningowy Abumatic, kołowrotek spinningowy ABU 444 i kołowrotek spinningowy bez kabłąka ABU 555 to kolejne produkty, lista jest długa.

W końcu nadszedł rok 1991. Wtedy to w Svängsta zautomatyzowano montaż bocznej płyty uchwytu Ambassadeur. Dzięki serii maszyn, boczna płyta wychodzi gotowa do złożenia z resztą bębna. I to szybko! Dzięki temu fabryka w Svängsta może nadal konkurować z produkcją w Azji.

AB Urfabriken, później ABU, a dziś Abu Garcia, to firma, z której można być dumnym. Do dziś na Holländarevägen w Svängsta powstają kołowrotki Ambassadeur, modele do rozmiaru 6500, wszystkie edycje kolekcjonerskie i kołowrotki na zamówienie. Do tej pory powstało tu ponad 33 miliony kołowrotków.

Ciekawe czy Göte Borgström i Åke Murvall wiedzieli jakim szwedzkim skarbem będzie kołowrotek Ambassadeur? Najlepszym na świecie kołowrotkiem castingowym!